Listopad 2011 roku.
Jesienią 2002 roku przeżywaliśmy ważne dla absolwentów Platerówki wydarzenia. Odrodzenie Szkoły Ogólnokształcącej, przywrócenie imienia Emilii Plater, powrót historycznego sztandaru w należne mu miejsce.
W pierwszych miesiącach 2003 roku powstawała strona internetową Szkoły – ponownie imienia E. Plater – pani dyrektor Małgorzata Zamoyska zaproponowała mi przygotowania, w ciągu trzech dni, projektu podstrony „Przyjaciele Szkoły – Stowarzyszenie „Platerówka”. Nie miałam w tym okresie pojęcia co to jest strona internetowa i jak się z niej korzysta, ale od czego są biegli w tej dziedzinie – rodzina i przyjaciele. I tak sobota i niedziela minęła w zastraszającym tempie, a w poniedziałek już dostarczyłam do Szkoły dyskietkę z gotowym projektem. Z dumą, a jednocześnie z zazdrością, wchodziłam na tą „zieloną” stronę Szkoły, gdzie swym kolorytem przyciągała uwagę nasza „Emilka” i sztandar.
Szkoła ma już swoją stronę a Stowarzyszenie nie! Przecież historia naszej „Platerówki” jest dopiero w opracowywaniu, czemu nie przedstawić szerokiemu gronu wchodzących na strony internetowe, wychowankom platerówki ich dzieciom i wnukom dziejów naszej Szkoły, naszego Stowarzyszenia i naszych działań? Pomysł utworzenia strony internetowej podchwycił absolwent młodszego rocznika Jurek Miedzianowski (mat.1965 rok). Nie wiem czy Jurek z córką, czy córka z Jurkiem, ale wykonali „społecznie” pracę informatyka (który zazwyczaj za taką usługę liczy sobie znaczną sumę). Zaprojektowali i utworzyli stronę www.platerowka-stowarzyszenie.com.
Wchodząc na stronę wita nas panorama lasu, gdzie spośród drzew wyłania się na wzgórzu budynek szkoły i schody do niej prowadzące. Po lewej stronie pasek menu: Strona główna, Aktualności, Ocalmy od Zapomnienia, Historia, Kalendarium, Kadra Nauczycielska, Absolwenci. Ładna graficzna forma, bliska nam fotografia i przyjęty przy zakładaniu strony nieskomplikowany system, umożliwiający nam staruszkom poruszanie się po stronie.
W „Ocalmy od zapomnienia” pojawiają się pierwsze informacje opracowane przez Olgę Górzyńską i Zofię Gola-Podkowińską. Wprowadzane są pierwsze fotografie. Ja opracowałam wstępy, informacje do części opisowych... Przez kolejne lata 2004 – 2006, Jurek z córką zajmują się aktualizacją strony, niekiedy też Zosia prosiła o pomoc syna. Jednak prowadzenie strony wymaga nakładu pracy i czasu, szczególnie że nie ma chętnych do pisania, otrzymywane sporadycznie materiały dostarczane są w rękopisach, lub podawane telefonicznie, a nie w wymaganej formie zapisu elektronicznego.
Następuje okres poszukiwań osoby chętnej do prowadzenia naszej strony. Apele prezesa Stowarzyszenie, na kolejnych zebraniach zarządu pozostają bez echa. Siedzę, słucham i myślę – czy ta sztuka komputerowa, zapisy elektroniczne itd. są tak straszne? Czy przekraczają możliwość poznania tej tajemnej wiedzy przez ponad siedemdziesięcioletnią staruszkę? Szukam szybkiego kursu komputerowego, odwiedzam znane mi osoby, które wiedzę taką posiadają, zdobywam komputer z odzysku i na najbliższym zebraniu zarządu zgłaszam, że podejmuję się prowadzenia strony internetowej. W tym momencie nie zdawałam sobie sprawy, że przy i tak już licznych obowiązkach w pracach Stowarzyszenia, podejmuję się jeszcze jednego.
Przez kolejne lata strona jest rozszerzana i uzupełniania (niestety nie zawsze na bieżąco). Przecież oprócz prac w Stowarzyszeniu pracuję jeszcze zawodowo. Zgłębiłam już w sporym zakresie wiedzę komputerową, zwiększyłam i unowocześniłam swoją „aparaturę” jednak nie potrafię przygotowanych materiałów zapisywać tak by je można było umieszczać na serwerze, ponadto wprowadzane na stronę fotografie wymagają zazwyczaj opracowania w fotoshopie. Prace te wykonuje specjalista (oczywiście nie bezinteresownie, podjęłam się prowadzenia strony, więc tylko przy dwu czy trzech aktualizacjach w kosztach tych uczestniczyło Stowarzyszenie). Przybywają nowe teksty nowe fotografie. ”Ocalmy od zapomnienia” staje się zapisywaną na bieżąco historią i kalendarium naszych działań (w roku 2006 było 3 wpisy a w 2010 – 12 wpisów). Szata graficzna „Aktualności” zmieniana jest minimum cztery razy każdego roku. W zależności od pory roku inne elementy graficzne i inne motto. Niezmiennym mottem strony jednak jest nasze szkolne „W jedności Siła”. Tylko niestety w naszych działaniach nie zawsze jest ta jedność. Przykro, że wiele osób coraz bardziej ulega wpływom ogólnej psychozy chaosu.
Z upływem czasu wzrasta zainteresowanie naszą stroną. Mamy coraz więcej wejść. Dzięki stronie nawiązują z nami kontakt wychowankowie „Platerówki” z kraju i z poza granicy. Zgłasza się np. rodzina absolwentki Szkoły z zapytaniami czy jesteśmy zainteresowani przedwojennym świadectwem szkolnym.? Rozszerza się grono osób piszących na naszą stronę, która pięknieje i pęcznieje.(przez te osiem lat tylko w „Ocalmy od zapomnienia” wprowadzono 35 wpisów i 214 fotografii). Ponadto wprowadzono na stronę ponad czterdzieści uzupełnień i podobną ilość informacji.. Gdyby zapis strony internetowej przedstawić w formie drukowanej powstała by wielostronicowa książka.
Ale czas już przekazać pałeczkę prowadzenia strony internetowej młodszemu pokoleniu. Jest mi trochę przykro, ale tak jest ze wszystkim rozstaniami z działaniami które nam sprawiały radość. Szczęśliwa jestem, że prowadząc stronę mogłam współpracować z gronem koleżanek i kolegów, którzy wspierali mnie w tych działaniach. Mam satysfakcję z tego co zrobiłam a prowadzenie strony internetowej „zmusiło” mnie również do rozszerzenia mojej wiedzy i podążenia za młodym pokoleniem.
Irena Praczówna-Krowicka (mat 1953)