Tyle właśnie lat minęło od czasu, kiedy zdawaliśmy egzaminy maturalne w Platerówce. Niektórzy po raz drugi. Jedni zdali w terminie, inni trochę później. Wszyscy wiadomości mieliśmy na podobnym poziomie, ale nie wszyscy mieli poprawny światopogląd na ówczesną rzeczywistość, albo nie mieli odpowiedniego pochodzenia społecznego. O powodzeniu na maturze, oprócz nauczycieli, decydował również czynnik społeczny. Na przekór klimatowi tamtych czasów, zawsze solidarni koleżeńsko postanowiliśmy, że roczniki 51-52-53 obleją maturę wspólnie. No, może nie tyle sam egzamin, tylko jego – w dokładnym lub niewielkim przybliżeniu – 60-tą rocznicę, potocznie nazywaną „diamentową”. Co tu ukrywać! W większości, jako nie wylewający za kołnierz, 10 lat temu, już raz oblaliśmy jej 50- „złotą” rocznicę. Oczywiście i wtedy i teraz w CORNERZE, jak zwykle gościnnym i otwartym na wszelkie platerówkowe jubileusze. Kiedy? Po południu 2 czerwca 2012 roku. Pogoda była jaka była, powinna być lepsza. Globalne ocieplenie przyniosło nam chłodny koniec maja i początek czerwca. Nie było planowanego spaceru ścieżkami w okolicach Platerówki, ale miejscowy klimat samego spotkania był gorący i radosny. Minutą ciszy uczciliśmy pamięć tych, których wśród nas już nie ma, a nasz krauzówkowo – platerówkowy kolega - poeta Zbigniew Mulewicz , odczytał kilka swych wierszy, poświęconych pamięci p. Ewy Krauze, Adama Osińskiego i Zbyszka Maliszewskiego.
Bufet był obficie zaopatrzony w jadło i napoje. Te ostatnie nawet własnej produkcji. Podkład muzyczny – nagrania z repertuarem melodii zapamiętanych z prywatek tamtych lat – wprawiły nas w ruch (tańce), dzięki zachowanej -mimo wieku- słynnej, platerówkowej sprawności fizycznej. Na prywatne zaproszenie komitetu inspiracyjno – organizacyjnego (Krysia, Tadek, Andrzej, Leszek, ) przybyło 27 koleżanek i kolegów. Wśród nich sporo sportowców znanych ze złotych lat platerówkowego sportu na przełomie lat 40/50. Naszym gościem honorowym była Maja Malanowska, najlepsza sportsmenka z Platerówki „ of our times”, której diamentowa rocznica matury przypadła nieco wcześniej. Wieczorem, rozchodząc się jak zawsze w świetnym nastroju, ktoś – po rozchodniku – rzucił stwierdzenie będące pytaniem, że to przecież dopiero 60 – diamentowa rocznica – jak nazwiemy następny taki „okrągły” jubileusz. Jak widać zdrowia i optymizmu nam nie brakuje. No cóż, my z Platerówki tak już widocznie mamy. Pomysłodawcom dziękujemy za trud i czas poświęcony organizacji tego spotkania.
P.S. Zdaniem Mai Malanowskiej-Marek, która napisała do nas wkrótce po spotkaniu: „Zaproszenie sąsiednich roczników przez maturzystów 1952, na swój diamentowy jubileusz, okazało się strzałem w dziesiątkę. Spędziliśmy niezapomniane godziny w gościnnym lokalu CORNER, usytuowanym nomen omen na rogu bliskiej mojemu sercu ulicy Czeremchowej w Zalesiu, gdzie przez 12 lat mieszkałam w domu córki profesora Karola Szteinboka – Haliny . Odnowiliśmy dawne znajomości i nawiązaliśmy nowe. Pomysłodawcom i organizatorom gratuluję talentu, energii i nieustającej chęci do integrowania naszych rzednących szeregów. Koleżanki i kolegów – wszystkich sportowców naszych czasów -serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.”
Andrzej Krychowski (mat 1952)