Odbyło się 21maja 2016 r. w restauracji Puławska 4.
Dnia 21 maja 2016 spotkaliśmy się w Restauracji „ Puławska 4” dla uczczenia „Złotej Matury”–rocznik 1966. Zebraliśmy się przed restauracją, gdzie towarzyszyły nam gorące powitania, niektórzy nie widzieli się od matury, ale wszyscy się rozpoznali. Spotkanie rozpoczęliśmy od uczczenia tych, którzy już nie mogą być z nami. Potem 25 osób biesiadowało przy pięknie udekorowanym i suto zastawionym stole. Popłynęły wspomnienia, były okolicznościowe wiersze, toasty, zdjęcia i rozmowy, rozmowy. Humory dopisywały trudno było się rozstać. Mamy zamiar kontynuować tradycję klasowych spotkań, a więc do następnego razu.
Irka Pawlak
WIERSZ NAPISANY PRZEZ ZBYSZKA STACHOWSKIEGO NA 50-lecie MATURY ROCZNIK 1962 I 1963, CIĄGLE AKTUALNY I ZA ZGODĄ AUTORA DEDYKOWANY RÓWNIEŻ ROCZNIKOWI 1966 NA OBCHODY 50-lecia MATURY.
WYJMIJ Z RAMEK STARE ZDJĘCIA, ZNÓW POWRÓCĄ CHWILE SZCZĘŚCIA,
CHWILE PSOTY I PRZYJAŹNI KIEDY W PRZYSZŁOŚĆ SZŁO SIĘ RAŹNIEJ,
KIEDY PIERWSZY CZAR MIŁOŚCI W MŁODYCH SERCACH SIĘ ROZGOŚCIŁ.
DZIŚ POZNAJĄ SIĘ PO LATACH RÓŻNI WIELCY TEGO ŚWIATA:
I PREZESI I DYREKTORZY, ADWOKACKIEJ TWÓRCY LOŻY,
KIEROWNICY I LEKARZE CO PRZEŻYLI RÓŻNE STAŻE,
PROFESORZY, NAUKOWCY I NAUCZYCIELE -SZTUKI ŻYCIA WIELCY MISTRZE, INŻYNIEROWIE, URZĘDNICY I BURMISTRZE,
I HANDLOWCY I BANKOWCY, BIZNESMENI WIELCY, MALI
I CI WSZYSCY POZOSTALI TEŻ CUDOWNI I WSPANALI.
CI Z DALEKA I CI Z BLISKA: ZE SZWECJI, AUSTRALII I Z ….GÓRY KALWARII.
CHOĆ MINĘŁO WIELE LAT, CZAR SPOTKANIA ZMIENIA ŚWIAT,
TAK JEST MIŁO I RADOŚNIE NIEKONIECZNIE DZIĘKI WIOŚNIE.
GDYBY MOŻNA CZAS TEN COFNĄĆ W TAMTYM ŚWIECIE ZNÓW SIĘ OCKNĄĆ,
NOSIĆ TARCZĘ, BERET, CZAPKĘ, GNAĆ PO OJCA LUB PO MATKĘ
GDY ZA SKÓRĘ ZBYT SIĘ ZASZŁO DO WYGŁUPÓW DAJĄC HASŁO.
„ALE TO JUŻ BYŁO I NIE WRÓCI WIĘCEJ” CZAS UCIEKA CORAZ PRĘDZEJ.
WCIĄŻ W NAS ZOSTAŁO COŚ Z MŁODYCH LAT KIEDY ISTANIAŁ TAMTEN ŚWIAT.
Zalesie Dolne 21-05-2016
RYMOWANKA NA 50-lecie MATURY OPARTA NA WIERSZU JANA BRZECHWY
(ułożona przez Jolę Stelmaszczyk) 21-05-2016 MY DZISIAJ ? (być może)
PRZY STRAGANIE W DZIEŃ TARGOWY TAKIE SŁYSZY SIĘ ROZMOWY:
MOŻE PAN SIĘ O MNIE OPRZE, PAN TAK BLEDNIE PANIE PIOTRZE.
NIE DZIW SIĘ JOASIU DROGA, BO MI ZNOWU SPUCHŁA NOGA.
ANDRZEJ PUKA MARIĘ Z LEKKA SPÓJRZ NA MAGDĘ – TA JEST KRZEPKA.
O TAK! NIEZŁA Z NIEJ JARZYNA WTRĄCIŁA CIERPKO GRAŻYNA.
LECH PO PIERSZIACH WIESIĘ KLEPIE, JAK TAM WIESIU, CORAZ LEPIEJ ?
Z SERCEM LEPIEJ DROGI LECHU, ALE NIE JEST MI DO ŚMIECHU,
NO BO Z WANDĄ Z NIĄ JEST GORZEJ, BLADA, CHUDA, SPAĆ NIE MOŻE.
TO NIE JEST DOBRA NOWINA WESTCHNĘŁA CICHO MALINA.
ZBYSZEK STRONI OD BARBARY LECZ BARBARA MA ZAMIARY.
MÓJ TY ZBYSZKU ULUBIONY CZYŻBYŚ NIE CHCIAŁ TAKIEJ ŻONY?
NIECH SIĘ PANI OPAMIĘTA, JA MAM ŻONĘ I WNUCZĘTA!
I SĄ TERAZ TAKIE CZASY, ŻE SIĘ NIE MA ŻONY Z KLASY!
O ! O!, ŻENUJĄCA SCENA STWIERDZIŁA PAWLAK IRENA.
ULA Z EDKIEM Z UBAWIENIA PRZESUWAJĄ SIĘ DO CIENIA.
NAGLE SŁYCHAĆ GŁOSIK JOLI, CO SIĘ PANI TU GRAMOLI!
NIE BĄDŹ DLA MNIE TAKA OSTRA MÓWI ELA IRKI SIOSTRA.
ŁZA SIĘ KRĘCI W ELI OKU, WOJTEK POCIESZA JĄ NA BOKU.
TO OBURZAJĄCA SCENA, ZAPERZYŁY SIĘ EWA I DRUGA IRENA.
KRZYSZTOF JASNY JAK PORANEK RZECZE: NIECH WIĘC TO OSĄDZI FRANEK,
ALBO MOŻE SOBIEPANEK. I JAROSŁAW DAJE RADY :
HISTORYCZNIE WSZYSTKIE SWADY NIEPOTRZEBNE SĄ I GŁUPIE,
A SZCZEGÓLNIE W TAKIM DNIU I W NASZEJ GRUPIE.
DO BANI JEST TA RYMOWANKA STWIERDZIŁA RZECZOWO ANKA.
PS. Anka złożyła protest by zmienić słowa „do bani” na „świetna”.
